Co prawda jeszcze tylko na moim parapecie , ale to już dobry znak i znaczy, że wiosna jest co dzień bliżej Warszawy))). Ciepła, słońca i zostawienia kurtek zimowych już głęboko w szafach.
Ceramika jest moją pasją od paru lat. Jestem szalenie pozytywnie zakręconą kobietą, którą wiele pięknych rzeczy ciekawi. Zapewne dlatego uwielbiam próbować swoich sił w różnych dziedzinach. Oprócz ceramiki pasjonuje mnie malarstwo, decoupage, scrapbooking i jeszcze kilka innych tematów. Zapraszam do oglądania i komentowania mojego bloga
taka wiosenkę, to i ja na parapecie mam ...
OdpowiedzUsuńa za oknem ... no cosik tam się dzieję, ale wiosenka strasznie malusimi kroczkami lezie !
oj tam oj tam)) jak mawia młodzież...ale ja nawet zasadziłam krokusiki w donicy tez na parapecie stoją ale dopiero kiełkują...wiec jeszcze chwilka. Uwielbiam hiacynty bo tak cudownie pachną.
OdpowiedzUsuń